Lekarz przechodzi boso 750 kilometrów: przygoda z psami i sercem!
Lekarz przemierza boso 750 kilometrów przez Niemcy, opowiada o swoich pozytywnych doświadczeniach w Saksonii i spotyka przyjaznych mieszkańców.

Lekarz przechodzi boso 750 kilometrów: przygoda z psami i sercem!
16 sierpnia 2025 przynosi ekscytujące wieści z regionu. Pochodzący z Dolnej Saksonii lekarz Frank Jester inspiruje ludzi swoim niezwykłym pomysłem wędrówki boso ze wschodu do zachodnich Niemiec. Trasa o długości około 750 kilometrów rozpoczęła się pod koniec lipca 2025 roku w malowniczej Zentendorf, małej gminie w Neißeaue. Jester pokonuje codziennie imponujące 30 kilometrów i obecnie podróżuje po Nadrenii Północnej-Westfalii.
Razem ze swoim wiernym collie Lando spędził ostatnie kilka tygodni podróżując po różnorodnych krajobrazach i spotkaniach. Niestety, ze względu na utrzymujące się wysokie temperatury, Lando musiał zakończyć wędrówkę wcześniej i odebrał go znajomy. „To nie było łatwe, ale naprawdę miło spędziliśmy czas” – powiedział Jester o swoich doświadczeniach ze swoim czworonożnym przyjacielem.
Cudowne spotkania na swojej drodze
Jester opowiada o serdecznej gościnności, jaką spotkał podczas swojej podróży do Saksonii. Wielu życzliwych ludzi pomagało mu, gdzie tylko było to możliwe. W Königsbrück lekarz otrzymał od pomocnego mężczyzny parasol i ponczo przeciwdeszczowe, natomiast w Großenhain rowerzysta częstował go pysznymi kanapkami z serem. Te drobne gesty wsparcia dodają mu sił na dalszą podróż.
Jester samodzielnie zaspokaja swoje potrzeby finansowe i odmawia przekazywania darowizn pieniężnych. Wywarło to szczególne wrażenie na dwóch kobietach z Liebschützbergu, z których każda chciała zaoferować mu po dziesięć euro na karmę dla psów. „Nie chcę niczego zakładać. Dla mnie liczą się doświadczenia i spotkania” – wyjaśnia.
Ważne przystanki w podróży
Szczególnym wydarzeniem było przyjęcie w Nowym Ratuszu w Lipsku 1 sierpnia 2025 r. Burmistrz gospodarczy Clemens Schülke (CDU) powitał Jestera i podarował mu jabłka jako pożywienie. Takie gesty pokazują, jak bardzo ludzie wspierają jego projekt.
W Böhlitz-Ehrenberg pozwolono mu także na bezpłatny nocleg w hotelu i miał przyjemność spotkać się z burmistrzem Machern Karstenem Froschem (CDU). „To była wspaniała rozmowa, która zmotywowała mnie do dalszego działania” – mówi z entuzjazmem Jester.
Wybrał już cel swojej podróży, czyli granicę z Holandią, na nadchodzący tydzień. Jester jest pełen energii i mówi: „To wszystko wydaje się być wielką przygodą. Nie mogę się doczekać kolejnych kilometrów i ludzi, których poznam”.
Ta podróż to nie tylko osobista przygoda dla Jestera, ale także pokazuje wartość spotkań międzyludzkich i lokalnego wsparcia. Jeżeli chcesz dowiedzieć się więcej o swoich doświadczeniach, zapraszamy do zapoznania się z raportem bieżącym MDR zaznajomić się.