Volkswagen wstrzymuje produkcję pojazdów elektrycznych: alarm dla branży motoryzacyjnej!
Volkswagen zatrzymuje produkcję w Zwickau i Dreźnie ze względu na spadający zapotrzebowanie na pojazdy elektryczne. Co to oznacza dla branży?

Volkswagen wstrzymuje produkcję pojazdów elektrycznych: alarm dla branży motoryzacyjnej!
Przemysł motoryzacyjny stoi w obliczu burzliwych czasów - jest to wyraźnie widoczne w obecnych osiągnięciach w Volkswagen. W piątek stół śniadania samochodowego ogłosił na stronie głównej firmy, że na razie zatrzyma się produkcja w dwóch niemieckich pracach dla pojazdów elektrycznych. Lokalizacje w Zwickau są bardziej precyzyjne, w których produkowane są modele ID.3, ID.5 i Audi Q4 E-Tron, a także w Dreźnie, również dla ID.3. Powód tego kroku? Słabszy popyt, niż się spodziewałem. Rzecznik firmy podkreślił, że planowanie produkcji jest teraz dostosowywane do sytuacji rynkowej, aby uniknąć nadwyżki. W ten sposób chcesz przeciwdziałać spadającym odsetkom zakupu.
Zglądając na obecne zmiany rynkowe sytuacja staje się bardziej namacalna. Europejski rynek samochodów jest ponownie kruchy po niewielkim wyzdrowieniu pod koniec lata. Kupujący wahają się i mają dylemat między starymi silnikami spalinowymi, hybrydami i nowymi pojazdami elektrycznymi. Wynika to nie tylko z pytań cenowych, ale także niepewności poprzez konflikty handlowe, szczególnie z USA, oraz debatę na temat wyjścia z silnika spalinowego w Niemczech. Producenci muszą zareagować na tę niechęć.
Konsekwencje dla branży
Volkswagen nie jest osamotniony w tym dylemacie. Dostawca Bosch ogłosił niedawno, że zwolni 13 000 pracowników, czyli około 10% siły roboczej w Niemczech, co jest drastyczną oznaką spadku popytu na pojazdy elektryczne. Ford musi także zwolnić do 1000 pracowników w swojej fabryce w Kolonii, która specjalizuje się w pojazdach elektrycznych. Stellantis planuje nawet tymczasowe zamknięcie sześciu europejskich zakładów z podobnych powodów.
Jednak wyzwania stojące przed branżą nie ograniczają się tylko do Niemiec. Popyt na pojazdy elektryczne w Europie pozostaje poniżej oczekiwań, chociaż prognozy przewidują znaczny wzrost rynku na poziomie 2,8 biliona dolarów do 2032 roku. Rynek pojazdów elektrycznych jest obecnie wyceniany na aż 368,9 miliarda dolarów i oczekuje się, że w latach 2024–2032 będzie rósł w tempie CAGR wynoszącym 29,1%. Droga jest zatem przygotowana, ale firmy muszą pokonać obecne przeszkody.
Spójrz w przyszłość
Patrząc w przyszłość, Volkswagen planuje do 2030 r. 50% swojej sprzedaży na napędach elektrycznych, a Stellantis dąży nawet do opracowania strategii sprzedaży w 100% elektrycznej w Europie. Co więcej, nowy pojazd elektryczny Volkswagena ma pojawić się na rynku pod koniec 2025 roku w cenie około 21 600 dolarów. To pokazuje, że największe marki samochodów nie poddają się bez walki, nawet jeśli obecna sytuacja nie jest różowa.
Rozbudowa infrastruktury ładowania jest również postrzegana jako klucz do przezwyciężenia obecnych trudności. UE planuje instalować stacje ładowania co 60 km na głównych autostradach, aby promować akceptację pojazdów elektrycznych. Środki te są niezbędne, aby zmniejszyć początkowe wysokie koszty pojazdów elektrycznych i zapewnić szerszą akceptację.
Branża motoryzacyjna znajduje się w fazie przejściowej i okaże się, jak rynek będzie się rozwijał w nadchodzących miesiącach. Jedno jest pewne: wyzwania są wielkie, ale przy dobrej ręce zwrot może nastąpić z czasem. Bądźmy czujni i zobaczmy, co przyniosą kolejne kroki.
Aby uzyskać więcej informacji na ten temat, możesz zgłosić raporty Motor1,,,,, 20 minut I Globalne spostrzeżenia rynkowe zaznajomić się.