Seks w fotobudce: rustykalny romans na dworcu głównym w Rostocku!
27 października 2025 r. para alkoholików wywołała zamieszanie na Dworcu Centralnym w Rostocku, uprawiając seks w fotobudce. Policja federalna zbadała sytuację po znalezieniu porzuconej torebki i ustaliła, że ukradła ją nieznana osoba. Teraz małżonkom postawiono zarzuty zakłócania porządku publicznego.

Seks w fotobudce: rustykalny romans na dworcu głównym w Rostocku!
Niezwykły incydent wywołał poruszenie na dworcu centralnym w Rostocku: w fotobudce zaobserwowano parę alkoholików wykonujących „rozpoznawalne akty seksualne”. Stało się to w sytuacji, której dla wielu podróżnych nie dało się zignorować. Według ndr.de policja federalna odkryła miejsce zdarzenia po zauważeniu porzuconej torebki w fotobudce. W celu przypisania torby do danej osoby funkcjonariusze zapoznali się z nagraniami monitoringu.
Pijane małżeństwo, składające się z 47-letniego mężczyzny i 45-letniej kobiety, po zdarzeniu nie tylko zostawiło torebkę, ale także poniosło poważne konsekwencje prawne. Oboje muszą odpowiedzieć za zakłócanie porządku publicznego i rażąco obraźliwe zachowanie. Ten rodzaj czynu podlega art. 183a niemieckiego kodeksu karnego (StGB), który uznaje za przestępstwo akty seksualne w miejscach publicznych, które są widoczne dla osób postronnych i stanowią uciążliwość.
Zakłócanie porządku publicznego – ryzyko prawne
Prawo karze takie czyny karą pozbawienia wolności do roku lub karą grzywny. Przybywający podróżni i inni przechodnie mogli być przerażeni tym, co zaobserwowali. Może to mieć druzgocące konsekwencje dla pary, ponieważ kary mogą mieć również wpływ na ich przeszłość kryminalną i przyszłość zawodową. Kancelaria prawnicza BBR wyjaśnia, że na sprawców wykroczeń popełnianych po raz pierwszy często nakłada się kary pieniężne, pod warunkiem że nie byli oni wcześniej poważnie karani.
Dla osób dotkniętych tą chorobą pilnie wskazana jest pomoc prawna. Działania takie jak natychmiastowe przerwanie akcji i pozostawienie sytuacji bez słowa mogą pomóc złagodzić konsekwencje prawne. Prawnik mógłby przeanalizować, czy dany czyn faktycznie można zakwalifikować jako naruszenie porządku publicznego i w razie potrzeby opracować strategię obrony, która pozwoli uniknąć procesu.
Co to oznacza dla społeczeństwa?
Wywoływanie społecznego oburzenia wpływa nie tylko na sprawców, jak w tym przypadku, ale także na zdrowe społeczeństwo i ochronę samostanowienia seksualnego. Paragraf § 183a StGB reguluje, że czyn musi umyślnie lub świadomie powodować irytację, przy czym uwzględnia się również widzów. W tej sytuacji para mogła nie tylko znaleźć się w kłopotach prawnych, ale także napiętnowaniu społecznym, niezależnie od wyniku sprawy. Jak wyjaśnia [fachanwalt.de/https://www.fachanwalt.de/magazin/strafrecht/erregung-oeffentlichen-aergernisses), chroniony interes prawny – samostanowienie seksualne – jest zagrożony.
Dochodzenia w takich sprawach są często skomplikowane, ponieważ definicja „publiczności” nie jest jasno zdefiniowana w prawie. Pewne jest jednak, że dla oceny prawnej decydujące znaczenie może mieć współczucie lub dyskomfort osób trzecich.
Jedyny jasny punkt w tej nieprzyjemnej sytuacji: przestępstwo jest przestępstwem urzędowym, co oznacza, że będzie ścigane przez władze nawet bez zgłaszania go przez osoby trzecie. Oznacza to, że osoby zaangażowane muszą stawić czoła procesowi, którego wynik może mieć wpływ na wiele dziedzin życia. Opisany przykład z Rostocku pokazuje, jak szybko to, co prywatne, może stać się publiczne i jakie może to mieć konsekwencje.