Wendler planuje powrót: jego zielona karta w USA zagrożona!
Michael Wendler planuje powrót do Niemiec z koncertem 16 maja 2026 roku w Hildburghausen, pomimo problemów prawnych.

Wendler planuje powrót: jego zielona karta w USA zagrożona!
Michael Wendler, który w ostatnich latach znany jest bardziej z kontrowersyjnych nagłówków gazet niż z sukcesów muzycznych, planuje swój powrót do Niemiec. 24 maja 2026 da koncert w „Praterze” w Bochum. Głośny Schlager.de Wendler złożył apelację od wyroku skazującego za pomocnictwo w udaremnieniu przymusowej egzekucji, który toczy się przed Wyższym Sądem Krajowym w Düsseldorfie.
Jego problem prawny pojawił się, gdy na krótko przed bankructwem swojej ówczesnej żony Claudii Norberg przekazał sobie kluczowy majątek. Wymiar sprawiedliwości uznał to za próbę ustawienia wierzycieli w niekorzystnej sytuacji, co zakończyło się nałożeniem kary w wysokości 15 000 euro. Na sumę tę składa się 150 stawek dziennych po 100 euro każda. Wyrok potwierdził Sąd Okręgowy w Duisburgu w marcu 2025 r., ale decyzja w sprawie apelacji Wendlera nadal nie została wydana.
Czeka nas wielki powrót
Zbliża się kolejny ważny dzień dla Wendlera: 16 maja 2026 r. wystąpi w Schlagerschloss w Eisfeld, gdzie wydarzeniem zarządzają operatorzy Angela Henn i Dennis Klak w południowej Turyngii zgłoszone. Występ Eisfelda może być znaczącym powrotem dla artysty, zwłaszcza że od lat mieszka na Florydzie i posiada zieloną kartę.
Jednak pomimo wszystkich oczekiwań na jego powrót pozostaje pytanie, czy trudności prawne mogą wpłynąć na plany Wendlera. Ostateczny wyrok skazujący nie tylko zagroziłby jego karierze w Niemczech, ale także utrudniłby mu wjazd do USA, gdzie mieszka z żoną Laurą Müller. Amerykańskie prawo imigracyjne pozwala na uznanie takich wyroków skazujących za „przestępstwa związane z niegodziwością moralną”, co może skutkować karami, jeśli skazanie nastąpi w ciągu pierwszych pięciu lat od otrzymania zielonej karty.
Ciśnienie rośnie
Sytuacja jest napięta, bo dopóki wyrok nie jest prawomocny, Wendler może kontynuować podróż. Gdyby jednak Wyższy Sąd Krajowy w Düsseldorfie odrzucił apelację od jego wyroku, miałoby to poważne konsekwencje dla jego planów na przyszły rok. Z jednej strony powrót do Niemiec jest w zasięgu ręki, ale niepewność co do statusu pobytu w USA wisi nad nim niczym miecz Damoklesa.
Dla Michaela Wendlera czas jest teraz szczególnie ważny. Stoi przed wyzwaniem nie tylko rozwiązania swoich problemów prawnych, ale także przekonania publiczności w Niemczech o swoim powrocie. Zarówno fani, jak i sceptycy są ciekawi, czy poradzi sobie z taką presją.